Zarząd DIT po przeanalizowaniu projektu o powołaniu Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego autorstwa Ministerstwa Sportu i Turystyki jest przeciwny tworzeniu i powoływaniu takiego Funduszu w turystyce jako uzupełnienia podstawowej formy zabezpieczenia na rzecz klientów jaką jest polisa gwarancyjna wykupywana co roku przez organizatorów turystyki i pośredników.

Fundusz nie ma umocowania prawnego w naszym systemie i trzeba przeprowadzić całą procedurę legislacyjną , co będzie trwało. Zaproponowany projekt nie ma spójności prawnej i rodzi czasami bardzo dziwne skutki prawne dla podmiotów turystycznych.

Powstanie takiego funduszu zachęci nieuczciwych touroperatorów i organizatorów do bankructw ,gdyż nie będzie presji medialnej przy bankructwie kolejnej firmy bo wszyscy mają odzyskać wpłacone zaliczki oraz uzyskać zwroty całej kwoty za utracony urlop. Spowoduje to także ,że klienci będą kupowali wycieczki nie u sprawdzonych touroperatorów tylko u najtańszych / przykład ALBA TOUR/ bo przecież nie ma ryzyka utraty pieniędzy.
Sprawa wpłat i składek na Fundusz budzi największe emocje gdyż to Minister ma co roku określić wysokość składki na następny rok. Jakie sumy maja przekazywać organizatorzy jednodniowych wycieczek ,organizatorzy wczasów dla dzieci i młodzieży, organizatorzy imprez autokarowych, organizatorzy imprez egzotycznych a organizatorzy imprez charterowych, którzy mają największe ryzyko . A co z organizatorami turystyki przyjazdowej i na dojazd własny- czy też maja płacić na Fundusz ??

Projekt pomija cała gamę organizatorów turystyki/parafie, szkoły, kluby sportowe, stowarzyszenia/,którzy nie mają polis gwarancyjnych a teraz zostaną także uprzywilejowani bo znów nie muszą płacić. Takie rozwiązania zachęcą małych organizatorów do ucieczki w szarą strefę!!

Najważniejsze pytanie to po co biura mają mieć ubezpieczenia i gwarancje skoro muszą płacić na Fundusz ? Mówienie nam ,że tylko Fundusz zabezpieczy klientów i jest wymagany przez prawo unijne rozmija się z prawdą. W państwach Unii Europejskie nie ma obowiązku działania takiego Funduszu. Od 2010 roku branża domaga się przedstawienia analizy działania i kosztów takich funduszy z tych państw gdzie one działają ale do tej pory nie dostaliśmy żadnej takiej analizy.
Zarząd DIT proponuje uszczelnić obecny system zabezpieczeń na rzecz klientów po przez następujące działania merytoryczne i prawne :

  1. wprowadzenie minimalnej kwoty gwarancji ubezpieczeniowej dla organizatorów turystyki charterowej np. 500000,00 zł ( słownie pięćset tyś PLN)
  2. dla organizatorów turystyki rozpoczynających działalność charterową kwota minimalna powinna być mnożna przez 2 lub nawet 3 aby nie powtarzał się przypadek BP ALBA TOUR
  3. polisa gwarancyjna i polisa generalna powinny być zawierane u jednego ubezpieczyciela co pozwoli kontrolować liczbę wysyłanych turystów i zapewni kontrolę zgodności deklarowanych a rzeczywistych wysłanych klientów
  4. zwiększenie nadzoru Urzędów Marszałkowskich nad firmami które organizują loty charterowe tak aby było można skutecznie wezwać do podniesienia stawki polisy gwarancyjnej gdy touroperator przekroczył planowany obrót lub liczbę wysyłanych klientów/ taki wniosek powinien być przygotowany przez firmą ubezpieczeniową/
  5. rozpatrzenie możliwości aby to ubezpieczyciele którzy pobierają składkę za polisy gwarancyjne likwidowali szkodę/sprowadzali turystów do kraju/, a nie Urzędy Marszałkowskie.
  6. wprowadzenie dodatkowego ubezpieczenia od upadku czy bankructwa biura podróży płatne przez klienta na podobnej zasadzie jak ubezpieczenie np. od rezygnacji z imprezy turystycznej

Zarząd DIT zobowiązuje swoich członków we władzach Izby Turystyki RP do reprezentowania na wszelkich forach czy debatach uchwalonego stanowiska..

Zarząd DIT
Wrocław 2012-08-20